Amortyzacja ŚT, odpisy, automat

A ja mam taki zgryzik.
Wprowadziłem od 01.09.2008 używany samochód osobowy do ewidencji środków trwałych i wydrukowałem sobie dokument przyjęcia. Zakładam, że to wystarczy i nie to budzi moje rozterki.
Przyjąłem trzyletni okres amortyzacji (36 mcy).
Przyszedł zatem czas na pierwszy odpis amortyzacyjny. W instrukcji jest mowa o automacie. W praktyce chodzi chyba o wykorzystanie guzika "przelicz".
Kiedy go używam program błyskawicznie generuje kilkadziesiąt pozycji obrazujących kolejne cykle umorzenia (jako dokumenty NT) i wszystkie te pozycje od razu pojawiają się w księdze dokumentów (KPiR) wypełniając - po jednym miesięcznie - cały okres amortyzacji sięgający niemal końca świata przewidzianiego w kalendarzu majów ;o). Na domiar pozycje te otrzymują również kolejne numery w KD, które przeciez muszą się później zmieniać w miarę wprowadzania innych dokumentów księgowych.
Jakoś się to kłóci z moim poczuciem porządku i moje pytanie brzmi: czy tak to własnie ma być? A co będzie, gdy wprowadzę nowy środek trwały?
Wprowadziłem od 01.09.2008 używany samochód osobowy do ewidencji środków trwałych i wydrukowałem sobie dokument przyjęcia. Zakładam, że to wystarczy i nie to budzi moje rozterki.
Przyjąłem trzyletni okres amortyzacji (36 mcy).
Przyszedł zatem czas na pierwszy odpis amortyzacyjny. W instrukcji jest mowa o automacie. W praktyce chodzi chyba o wykorzystanie guzika "przelicz".
Kiedy go używam program błyskawicznie generuje kilkadziesiąt pozycji obrazujących kolejne cykle umorzenia (jako dokumenty NT) i wszystkie te pozycje od razu pojawiają się w księdze dokumentów (KPiR) wypełniając - po jednym miesięcznie - cały okres amortyzacji sięgający niemal końca świata przewidzianiego w kalendarzu majów ;o). Na domiar pozycje te otrzymują również kolejne numery w KD, które przeciez muszą się później zmieniać w miarę wprowadzania innych dokumentów księgowych.
Jakoś się to kłóci z moim poczuciem porządku i moje pytanie brzmi: czy tak to własnie ma być? A co będzie, gdy wprowadzę nowy środek trwały?