O tym 'gumowym' to chyba taki eufemizm, bo 'bardziej' to już chyba mocno trudno
Co do dalszego rozwoju, to wydaje mi się, że jakiekolwiek ruchy będą wymagały większego zaangażowania od Piotra.
Bo z doświadczenia wiem, że nawet zopensourceowanie projektu wcale tych obciążeń dla autora projektu nie zmniejsza (przynajmniej na początku).
Jakiś sens ma propozycja Arka, żeby współfinansować (np. płacą dla dodatkowego programisty) projekt, co jednak też wymaga pracy (nadzoru).
Na samych dystrybutorów Vatowca, chętnych do stałego łożenia pewnie bym nie liczył. Na innych poświęcających się dobrowolnie również w niewielkim stopniu. Musi być przymus, albo skończy się samotną orką.
My akurat nie zarabiamy na Vatowcu (w ogóle nie działamy w branży oprogramowania), więc możliwości poświęcenia ludzi/środków są ograniczone, ale zawsze chętnie pomogę na miarę umiejętności.
Gdyby co, Vatowiec Open Source jest mi bardzo atrakcyjny ideologicznie

PS: Dalszą dyskusję proponuję przenieść do starego wątku o rozwój projektu..